www.zolwiamelioracyjna.fora.pl

Marcin

Ja mam do sąsiadów prośbę. Po to z naszej kasy zbudowano płot i furtki, żeby były zamykane. Niestety, przyjeżdżający robotnicy - obcy - będą to mieli gdzieś. Co za tym idzie jak wyjeżdżają, zostawiają wszystko otwarte - zwłaszcza bramę na placyk.

Dzisiaj np. robotnicy Telki sobie karton na zamek założyli, żeby chodzić pomiędzy budowami. Nikt przez cały dzień na to nie zareagował. To chyba w naszym wspólnym interesie jest o to zadbać?

Podobnie drzwi na klatkę...ja rozumiem jak czlowiek się wprowadza to drzwi otwiera. Ale po przeniesieniu mebli wypada je zamknąć a nie zostawiać wszystko na oścież otwarte. Zaraz zaczną się kradzieże jak tego nie przypilnujemy.

Już i tak wystarczy, że przez zbyt czułe czujki bramy garażowe są cały dzień otwarte i każdy może swobodnie się przy naszych samochodach kręcić.

Dlatego prośba o zwracanie uwagi na takie sprawy. Dzięki.

Malicha

Własnie, o co chodzi że garaże są otwarte ? Kto za to odpowiada, jak ukradna samochód ? Wkurza mnie to, że tak długi czas jest otwarta głowna brama, przecież to już ponad 6 miesięcy tak sie dzieje, a do tego jeszcze ostatnio zostawiaja garaże otwarte.

Malicha

Coś mi się wydaje, że ta głowna brama to będzie jeszcze z rok otwarta dopóki ta TELKA nie wybuduje bloku, bo głowne lokum ma w tym niższym bloku, heh buduje 2 na raz. może wypadałoby napisac jakies pismo do spółdzielni, żeby zamykali bramę, po to są chyba piloty rozdane, jak ktoś nie ma, to niech idzie do strażnika i się tłumaczy, za przeproszeniem, ale Ci strażnicy to nawet kury nie złapią Smile

Marcin

Garaże są otwarte bo się czujki załączają. Wykrywa spaliny i wysyła sygnał do straży pożarnej. Ponoć straż zagroziła, że zacznie liczyć spółdzielnię to wydał Pan prezes polecenie, żeby garaże otwierać.

Bzdura totalna i źle wyregulowany system.

M

co tego co wiem, a wiem od strazy pożarnej bo któregos dnia kręcili sie po garazu, pisze o bloku B, problem jest z jednym autem ktore zamiast benzyny pali olej okroponie dymi co skutkuje interwencje strazy pozarnej za kazdym razem ta sama czujka daje sygnal. temat potwierdzaja panowie z "ochrony"

Małgosia

Mieszkam od dłuższego czasu i brama jest otwarta bo się Panom ochroniarzom nie chce otwierać jej non stop, tak było od dawna. Zresztą wielokrotnie mówili, że oni tu nie są od otwierania bramy...ale mieszkańcy ich
ochrzaniają to otwierają Smile

M

Umówmy sie ze od godzin porannych do lekko popołudniowych ruch jak na Marszałkowiej nie ma gdzie aura zaparkować wiec auta stoją wzdłuż chodnika i piesi musza sie gimnastykowac. Druga sprawa ze niektórzy maja po dwa auta a jednego pilota (nawet Pani w spółdzielni sie zalila ze dużo osób pozamawialo na słowo i teraz leza). A gość ktoru siedzi za 4zl/h nie będzie się użerał z Jankami z ekip budowlanych, ktorzy na jednym kole zawracaja i jada po jeden kołek bo zabraklo a na zapas sie nie opłaca kupować i prywatnego budżetu naruszac. Jak dla mnie optymalne byloby zamknac osiedle a Ci ktorzy sa z doskoku niech parkuja na "polanie" na przeciwko bramu

Małgosia

Wiesz tak naprawdę to dla mnie może nie być ochrony.
Nie interesuje mnie ruch jak na Marszałkowskiej i ile ochrona zarabia, bo ja tego w czynszu nie mam, kto ile pilotów odebrał a ile nie, też nie, wydawali na piśmie a jak znajomi królika mogli ustnie złożyć zamówienie to już problem spółdzielni Smile

Stwierdzam fakty możemy zamykać po sobie a ochrona i firma sprzątająca i tak i tak otworzy sobie.

M

W takim razie inaczej … problem jest w mieszkańcach, Tobie, sąsiedzie z drugiej klatki, sąsiadki z piątego piętra …

był taki moment, że zaraz pod przekazaniu pierwszej partii pilotów brama była zamknięta, okazało się że ustawia się sznur aut i szukania ”ciecia” bo to przecież nie ochrona i teksty Panie otworzy Pan, jeszcze nie odebraliśmy pilota. Za chwile podjeżdża dostawa towaru remont mieszankia trwa, Panie ochroniarzu niech Pan otworzy właściciel z trzeciej klatki powiedzial, że mamy poprosić na wjezdnie i bedziemy wpuszczeni. Dalej, noc taksówka trabi pod brama, wychodzi ochrona Panie otwórz Pan bo mam zlecenie podjechać pod garaz blok 14 sąsiadka jedzie na impreze na szpilach, a slabu sobie w taki obuwi radzi.

może przekolorowane ale tak było ...

ja się ciesze ze emeryci i rencisci patrolują nasze teren, to dzieki nim usterka windy oświetlania zgłaszane jest moment do spoldzieli (dalej idzie już troche wolniej), to dzieki nim jak sasiad zasmrodzi garaz odwołają straż pożarna, to dzieki nim opierdziel zbierze kierowca busa który wjezdza po chodniku pod blok B gniotąc nawodnienie, przypilnują żeby kupa śmieci przy kontenerze nie była większa od samego wejścia do garazu czy chociażby pozamykaja pootwierane furtki …

Król Julian

M dobrze piszesz.Myślałem ,że dwa budynki mało lokatorów to porządek będzie i spokój.

Małgosia

Hm ciekawe co piszesz bo to ja byłam proszona za każdym razem aby zadzwonić w jakiejś sprawie do spółdzielni bo Panowie telefonów nie mają ....
Alarm w bloku 14 pani zadzwoni
Skradzione gaśnice pani zadzwoni
Zepsuta furtka Pani zadzwoni

Aż w końcu poszłam do spółdzielni i powiedziałam, aby dali ochronie telefony i co się okazało? Że mają Smile

Problemy z wjazdem rozwiązuje się w ten sposób, że stojąc na balkonie
otwierasz bramę za każdym razem pilotem.

Szpilki ważna rzecz nawet nie wiesz jak się niszczą na tej kostce. Laughing

M

Pilot od bramy działa z 5 metrów z balkonu to możesz ewentualnie pomachac

Małgosia

Macham Tobie .
Ochrona jest niepotrzebna, ale póki nie ja za nią płacę mam to w nosie czy jest czy jej nie ma.

M

Zamykasz sie tylko ja place, mnie to obojetne, mnie to nie interesuje. A "mieszkamy razem" i jak każdy będzie taki obojętny daleko nie pociagniemy

Małgosia

Mój drogi z Tobą nie ma rozmowy.
Ja z balkonu otwieram a mieszkam w 18.